Do niebezpiecznego incydentu z motocyklistą doszło na skrzyżowaniu w Zielonej Górze, gdzie jego wykroczenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu miejskiego. Mężczyzna, łamiąc przepisy drogowe, spowodował sytuację, która przyciągnęła uwagę policji oraz mieszkańców. Teraz sprawa trafi do sądu, co może skutkować poważnymi konsekwencjami dla 39-latka.
W zdarzeniu, które miało miejsce 12 września, motocyklista kierujący pojazdem marki Honda nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, ruszając na czerwonym świetle i przejeżdżając przez przejście dla pieszych. Dodatkowo, jego tablica rejestracyjna była w takim stanie, że trudne było ustalenie numerów rejestracyjnych. Policjant, który był świadkiem wykroczenia, natychmiast zareagował, a całość zdarzenia została uwieczniona na nagraniu z monitoringu.
Mimo że mężczyzna nie został ukarany na miejscu, policjanci odwiedzili jego miejsce zamieszkania, informując go o konsekwencjach jego działań. Funkcjonariusze zaproponowali mandat oraz przyznanie 20 punktów karnych. Jednak motocyklista odmówił przyjęcia kary, obawiając się utraty prawa jazdy, ze względu na wcześniej nałożone punkty. W związku z tym, cała sprawa zostanie skierowana do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, gdzie zapadnie decyzja w tej sprawie. Tego rodzaju sytuacje podkreślają znaczenie przestrzegania przepisów ruchu drogowego oraz potrzebę odpowiedzialnej jazdy.
Źródło: Policja Zielona Góra
Oceń: Motocyklista z Zielonej Góry stanie przed sądem za ryzykowną jazdę
Zobacz Także
